Adam studiuje mapę od Vicky, dzięki której od razu wiedzieliśmy, gdzie udać się na pyszne wege jedzenie. |
W drodze do Sun&Moon (pyszne wege jedzenie) mijaliśmy pijalnię z polskimi piwami. |
Najwięcej czasu spędziliśmy na świetny placu miejskim, który rozciąga się przed sofijskim pałacem kultury i nauki. Ten tutejszy wygląda zupełnie inaczej niż ten warszawski. Jest dużo niższy a dookoła niego tętni życie. Co przyciąga tam ludzi? Po prostu harmonijnie rozłożone ławki, zieleń miejska i chodnik z płyt granitowych po których gładko mogą jeździć rolkarze, deskorolkarze i rowerzyści. Ah, gdyby tak w podobny sposób zorganizować przestrzeń przed PKiN-em w miejsce planowanej betonowej pustyni...
Gładka nawierzchnia zachęca do ewolucji :) |
Nawadnianie kropelkowe w akcji! |
Pomnik - częściowo zburzony przez komunistów upamiętniający dzieci walczące podczas II wojny światowej. |
Wieczór spędziliśmy spacerując pomiędzy oświetlonymi budynkami - opera, teatr, parlament - wszystkie położone przy jednej ulicy. Przez przypadek natknęliśmy się również na wykopaliska pomiędzy blokami. Inspirujące miejsce na wieczorny spacer z psem lub piwko z ziomkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz